Jadwiga Rakowska 1924-2013
Odznaczenia:
|
Jadwiga Rakowska urodziła się 05.01.1924 r. w Kamiennej, pow. Piotrków Trybunalski, w rodzinie chłopskiej. Była dziesiątym dzieckiem Franciszka Kąkol i Eleonory z domu Opatowskiej. Do pierwszych klas szkoły podstawowej uczęszczała w Piotrkowie Tryb., naukę ukończyła w Mińsku Mazowieckim, tam pracował jej ojciec na kolei. W tym też czasie ukończyła kursy sanitarne. Podczas okupacji mieszkała w rodzinnej wsi Kamienna. W maju 1944 r. została aresztowana przez Niemców w Piotrkowie tryb. i wywieziona do miejscowości Tuczempy w okolice Jarosławia do kopania okopów. Tam jak wielu Polaków czekała na wyzwolenie. W lipcu 1944 r. Armia Radziecka wyzwoliła te tereny. Wraz z odzyskaną wolnością dwudziestoletnia Jadzia zastanawiała się, co ma dalej robić. Rodzinny Piotrków był jeszcze pod okupacją niemiecką, wróciła do Mińska Mazowieckiego, gdzie chodziła do szkoły. Zobaczyła tam żołnierzy polskich, a wśród nich młode, piękne dziewczyny w mundurach. Po namyśle zdecydowała wstąpić na ochotnika do wojska, by wziąć czynny udział w dalszym wyzwalaniu Ojczyzny. 12.10.1944 r. została żołnierzem Wojska Polskiego. Została skierowana do I Samodzielnej Brygady Moździerzy, która stacjonowała w miejscowości Mokobody koło Siedlec. Po krótkim przeszkoleniu wyruszyła z brygadą na front. Brała udział w walkach z Niemcami na szlaku od Warszawy przez Poznań- Gniezno-Stargard-Szczecin przez Odrę do Berlina-Poczdamu. Pod Stargardem Szczecińskim przeżyła pierwszy ciężki bój, który na zawsze pozostał jej w pamięci. Niemcy nie oddawali łatwo pola walki, dlatego za zwycięstwo trzeba było ofiar, żołnierze płacili krwią i życiem. Jadzia miała dużo, ogromnie dużo pracy jako sanitariuszka przy sztabie brygady. Po Szczecinie nadszedł moment forsowania Odry, niemieckie samoloty poprzez ciągłe bombardowanie utrudniały przejście. Jadwigę przerażały spadające bomby oraz ogrom wody, ponieważ nie umiała pływać. Do Berlina było już niedaleko i mimo dużego wyczerpania w żołnierzach rosła wola walki. W Lagerdiberitz silne oddziały niemieckie oblężyły polską jednostkę, ale z pomocą wojsk radzieckich hitlerowcy zostali rozbici. To było ostatnie ,,poważniejsze’’ wydarzenie przed szturmem Berlina. W Berlinie kanonier Jadwiga znalazła się z brygadą pod koniec kwietnia. Walki trwały jeszcze w centrum miasta, ale po kilku dniach i te ustały. 9 maja nastał koniec wojny, nastąpiła cisza ,,owa denerwująca, szokująca niemal cisza, do której ucho nie przywykłe’’. O podpisanej przez Niemców kapitulacji dowiedziała się, wraz z koleżanką Niną Skurżyńską z Żytomierza, od sierżanta Majaczenko, Polaka, którego opatrywała w czasie jednej z walk. ,,Sceny, która się rozegrała w tej chwili nie trzeba opisywać, darmo szukać słów…Są rzeczy nieopisane i nigdy niewypowiedziane. A potem była defilada. A po niej bal. Bal zwycięstwa. W jej, piotrkowianki- Jadwigi Rakowskiej przypadku pierwszy w życiu prawdziwy bal! …I to miejsce Berlin! I koniec wojny!... Na balu nie byłam w mundurze. Miałam na sobie śliczną koronkową sukienkę. ,,Trefiejna’’ znaczy po Niemcach. Sala, orkiestra, toasty, niepowtarzalna atmosfera balu. Tego właśnie balu…’’
Po powrocie do Piotrkowa pracowała jako p.o. pielęgniarka w Ambulatorium Huty Szkła ,,Hortensja’’. Świetnie radziła sobie z sanitarnymi zadaniami, ale nie podjęła dalszej nauki w tym kierunku. Wolała hutnicze zajęcia techniczne, pracowała na stanowisku sortierki. W 1947 r. wyszła za mąż za Stanisława Rakowskiego, miała trzech synów, była babcią 6 wnuków i 5 prawnuków.
Cechowała ją wysoka etyka zawodowa i wrażliwość na sprawy ludzkie. Szlachetna postać, przepojona głębokim patriotyzmem i miłością do Ojczyzny. Pracowała społecznie na rzecz środowiska kombatanckiego.
20 listopada 2000 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej mianował Jadwigę Rakowską, weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny, na stopień Podporucznika Wojska Polskiego.
Jadwiga Rakowska zmarła 25.08.2013 r. ,,Odeszła na wieczną wartę jako jedna z bohaterskich córek Ziemi Piotrkowskiej’’
Opracowała Grażyna Gierczak na podstawie materiałów przekazanych do CAPP przez Wacławę Juszkiewicz-Kamieńską.
Jej pierwszy bal - artykuł Zdzisława Kaczmarka |
Patent nr 14196 ,,Weteran Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny'' | Nominacja na stopień podporucznika -2001r |