Jadwiga Dąbrowska-Belońska 1912-1965


Odznaczenia:

  • Medal Zwycięstwa i Wolności
  • Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi
  • Złota Odznaka Centralnego Komitetu Społecznego
  • Odznaka „Za wzorową pracę w służbie zdrowia”
  • Medal 10-lecia Polski Ludowej
  • Odznaka Honorowa PCK

Ukończona szkoła:

Warszawska Szkoła Pielęgniarstwa – 1939

Uniwersytet Warszawski – Wydział Prawa – magisterium – 1957

Praca społeczna i zasługi:

Przełożona pielęgniarek w Sanatorium Przeciwgruźliczym w Hołomku k/Lwowa. Organizatorka szpitala polowego w Politechnice Lwowskiej. Działała w szeregach ZWZ i AK. W obozie w Oświęcimiu jako więźniarka sprawowała opiekę nad chorymi na tyfus i gruźlicę. Referent w centralnym Komitecie Społecznym w Warszawie, następnie Naczelnik Wydziału Opieki i Sekcji Pomocy Zimowej tamże. Naczelnik Wydziału Średnich Szkół Medycznych w MZiOS. Naczelnik wydziału w departamencie sanitarno – epidemiologicznym MZiOS. Zaangażowana w organizowanie opieki nad dziećmi, inwalidami, ofiarami wojny.

 

Urodziła się 1 stycznia 1912 r. na Podolu, w Czarnym Ostrowiu, w rodzinie wielodzietnej. Rodzicami Jej byli: Zofia z Kołdowskich i Franciszek Dąbrowski. Mając 15 lat ukończyła szkołę powszechną, w której pracował Jej ojciec. W latach szkolnych należała do ZHP. Według relacji Jej siostry Władysławy Marcyniak dalszej nauki nie podjęła z powodu trudnych warunków finansowych, ale dokształcała się sama. Już wtedy cechowała Ją opiekuńcza postawa wobec pięciorga rodzeństwa, a zwłaszcza wobec najmłodszej chorowitej siostry Władysławy i matki. Lubiła się kimś opiekować i czuć, że jest potrzebna. W latach 1933-1936 r. podjęła pracę jako praktykantka w Lwowskim Towarzystwie Walki z Gruźlicą i w sanatorium tegoż Towarzystwa w Hołosku pod Lwowem. W tym okresie zdała pomyślnie maturę jako eksternistka w I Państwowym Gimnazjum we Lwowie. Mimo młodego wieku wykazała się dużym zaangażowaniem w pracy terenowej w środowiskach gruźliczych i ogromną aktywnością, samodzielnością i przedsiębiorczością w rozwiązywaniu trudnych sytuacji życiowych rodzin chorych na gruźlicę. Nie szczędziła nigdy własnego czasu i wysiłku. Ze względu na zamiłowanie do pielęgniarstwa została skierowana do Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa jako stypendystka Wojewódzkiego Wydziału Zdrowia we Lwowie, na okres od 3 października 1936 r. do 1 maja 1939 r. Natychmiast po uzyskaniu dyplomu pielęgniarskiego została przełożoną w Sanatorium Przeciwgruźliczym w Hołosku pod Lwowem i pełniła tę funkcję do 30 października 1941 r. ciesząc się zaufaniem przełożonych, współpracowników i chorych. Podczas kampanii wrześniowej 1939 r. zorganizowała szpital polowy w Politechnice Lwowskiej, gdzie z wielkim oddaniem opiekowała się rannymi i chorymi. Po wycofaniu się wojsk radzieckich i zajęciu sanatorium przez Niemców przeszła do pracy w Polskim Komitecie Opiekuńczym we Lwowie w charakterze pielęgniarki społecznej na okres od 1 listopada 1941 r. do 15 maja 1943 r. Praca ta mimo przewagi zajęć urzędniczych nie wykluczała bezpośrednich kontaktów z ludźmi potrzebującymi pomocy. Często zapomogi uzupełniała własnymi pieniędzmi, a szukającym schronienia służyła własnym mieszkaniem. Miała opinię osoby bardzo uczynnej, o miłym usposobieniu i dużym poczuciu humoru. Ukrywała przez dłuższy czas osobę wraz z dzieckiem, poszukiwane przez Niemców, dzieliła się z nimi pieniędzmi uzyskanymi za oddaną przez siebie krew. W tym okresie była równocześnie członkiem ZWZ - AK. Zajmowała się kolportażem nielegalnej prasy, rozdawaniem głodującym żywności pozyskanej od znajomych i zbiorami z własnej działki. Podczas pracy w biurze została aresztowana i jak wyjaśniła to po wojnie, nikt Jej nie wydał. Był to przypadek. Niemcy „szukali Hedwig i znalazłszy mnie tak się mną zainteresowali, że druga Hedwig miała czas uciec z biura…”.Gdy gestapowcy pytali Ją o pseudonim powiedziała, że nie jest literatem za co została uderzona w twarz i utraciła kilka zębów. Do 1 października 1943 r. była więziona w izolacji, ale nie załamała się i nikogo nie wydała. Transportem lwowskim została przewieziona do obozu w Auschwitz-Birkenau i umieszczona w bloku nr 25 wraz z 1300 kobietami. Była już wtedy bardzo wychudzona, jak wspominała Zofia Leśniak, ale zachowała życzliwy uśmiech w żywych, niebieskich oczach. W pamięci więźniarek pozostał Jej śpiew, nucenie polskich pieśni i piosenek, deklamowanie wierszy, którymi chciała przygłuszyć koszmarną sytuację. Po upływie 2-3 tygodni jako więźniarka nr 64125 została przydzielona do pielęgnowania w „rewirze” kobiecym. Ratowała chore na dur brzuszny i otwartą gruźlicę wszystkimi możliwymi metodami : głównie terapią psychiczną, ogromną troskliwością. Przygotowywała niespodzianki np.: wigilię Bożego Narodzenia w 1943 r. z prezentami w postaci „dziadowskiej zupki”, własnoręcznie upranych prześcieradeł-szmatek dla każdej chorej. Zawsze dzieliła się żywnością z otrzymanych dla siebie paczek. Latem 1944 r. została przeniesiona do „rewiru” kobiecego na „lager cygański” do bloku 24. Miała pod opieką dodatkowo chore wenerycznie i dzieci. Wykonywała nie tylko zabiegi pielęgnacyjno-lecznicze, lecz znajdowała siły i czas na śpiewanie oraz opowiadanie baśni dzieciom chorym na płonicę, które trafiły do Jej bloku z Powstania Warszawskiego. Była wyrazicielką zasady, że dobre słowo i serce są najpewniejszym lekarstwem. Z relacji Jej przełożonych wynika, że uzyskiwała poprawę w stanie zdrowia podając im rozwodnioną glinkę białą, mówiąc stanowczym głosem: „widzę, że już jest lepiej”. Była zawsze chętna do najcięższych prac, nie wahała się przeciwstawić blokowej wobec niesprawiedliwego rozdziału porcji żywnościowych. Narażała własne życie ukrywając przed „wybiórką” ciężko chore więźniarki oraz podczas ewakuacji obozu w dniach 17-18 stycznia 1945 r. kiedy to nie opuściła swoich podopiecznych, tych najbardziej chorych. Na początku 1945 roku wraz z koleżankami dotarła do Krakowa i przebywała tam przez parę tygodni żyjąc z zasiłku dla powracających więźniów. Podczas pierwszego zebrania „oświęcimiaków” dowiedziała się o miejscu pobytu swojej rodziny i najbliższym transportem samochodowym udała się do Lublina. 1 maja 1945 r. po odzyskaniu sił, po niezwykłym wychudzeniu i wyniszczeniu, zdecydowała się na pracę w Warszawie w Centralnym Komitecie Opieki Społecznej w charakterze referenta. W listopadzie została starszym referentem, a w rok później naczelnikiem Wydziału Opieki i Sekcji Pomocy Zimowej. W tym okresie była już wybitną działaczką społeczną. Najbardziej interesowała się dziećmi. Dowodem na to jest Jej opieka nad Marią Danutą K. 16-letnią dziewczynką, która utraciła ręce w Powstaniu Warszawskim. Jadwiga Dąbrowska umożliwiła Jej pracę w jednym z ministerstw w charakterze informatorki i naukę w gimnazjum dla pracujących. Dziewczynka usamodzielniła się. Mimo inwalidztwa wyszła za mąż i urodziła dziecko. Jadwiga Dąbrowska we wszystkich etapach jej życia była dla niej przyjaciółką i przewodniczką. W grudniu 1948 r. Jadwiga Dąbrowska wyszła za mąż za Józefa Belońskiego prezesa CKOS. Od 25 listopada 1949r. kierowała Wydziałem Organizacji Średnich Szkół Medycznych w Ministerstwie. Zdrowia i Opieki Społecznej. W 1949 r. w wyniku upaństwowienia szkół zmieniono nazwy również szkół pielęgniarskich. Irena Nieliwódzka nowa dyrektor Państwowej Szkoły Pielęgniarstwa nr 1, mieszczącej się w gmachu Szpitala Przemienienia Pańskiego na Pradze w W-wie, wspominając Jadwigę Dąbrowską - Belońską określiła Ją „dobrym duchem”. Ze szkołą w tym okresie łączyły Ją żywe i serdeczne stosunki. Jako zwolenniczka koncepcji nowoczesnej szkoły medycznej popierała poczynania zespołu nauczycielskiego w zakresie prac badawczych zmierzających do zmiany organizacji i metod nauczania. Dbała też o podnoszenie własnych  kwalifikacji.

W 1953 r. podjęła czteroletnie studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, które ukończyła w 1957 r. uzyskując tytuł magistra. W ostatnich latach pracy, do 9 listopada 1965 r. była naczelnikiem w Departamencie Sanitarno-Epidemiologicznym.

W całym swoim życiu kierowała się postępowymi poglądami. Różnice światopoglądowe nie były dla Niej nigdy przeszkodą we współpracy z ludźmi dobrej woli. Miała rzadką umiejętność stwarzania miłego i spokojnego nastroju, łagodzenia konfliktów. Zachowała głębokie poczucie wdzięczności i wierności dawnym przyjaźniom. Była wyjątkową pielęgniarką, pełną samozaparcia, dyscypliny wewnętrznej i poświęcenia. Umiała w najtrudniejszych sytuacjach pokonywać własne słabości dla realizacji szlachetnych, nadrzędnych, celów jakimi jest niesienie pomocy innym. Jej postawę pielęgniarską określił dr Stanisław Kłodziński jako „opiekuna spolegliwego”, który wg prof. Tadeusza Kotarbińskiego „jest wtedy spolegliwy, kiedy można słusznie zaufać jego opiece, że nie zawiedzie, że zrobi wszystko co do niego należy, że dotrzyma placu w niebezpieczeństwie i w ogóle będzie pewnym oparciem w trudnych okolicznościach”.

Jadwiga Dąbrowska–Belońska zmarła w 1965r. i została pochowana na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim w kwaterze IV.

W styczniu 1981 r. została włączona w poczet Patronek Medycznego Studium Zawodowego nr 1 im. „Pielęgniarek Warszawy” w W-wie przy ul. Parkowej 23.

 

Opracowała Hanna Kamińska na podstawie:

dokumentów;

Listu Władysławy Marcyniak do dr Stanisława Kłodzińskiego;

Listu dr Stefanii Perzanowskiej do Zofii Leśniak ;

Korespondencji Hanny Kamińskiej z Jadwigą Iżycką, Anną Mulakową, Aleksandrą Rudecką, Anną Spurny;

Wywiadów Iwony Czapskiej i Hanny Kamińskiej z : Ireną Czaplińską, Józefem Belońskim, Kazimierzem Bilińskim, Zofią Leśniak, Ireną Nieliwódzką, Władysławą Marcyniak;

Artykułu  dr Stanisława Kłodzińskiego z „Przeglądu Lekarskiego”, 1974 , t.31 nr 1

2-ch artykułów o Jadwidze Dąbrowskiej - Belońskiej, „Służba Zdrowia”, nr 47, 21.XI.1965;

„Pochylone nad człowiekiem”, t. I. Wydawnictwo Naukowe PWN, W-wa 1991 i t. II. Stowarzyszenie Redaktorów, W-wa 1993.

 

Materiały archiwalne w CAPP przy ZG PTP

 



Zdjęcie, zaświadczenie i opaska więzienna


Jadwiga Belońska wśród absolwentek Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa,kurs XXXI,1939r. Zaświadczenie o pracy w Polskim Komitecie Opiekuńczym we Lwowie, 1941r. Zaświadczenie o pracy w Polskim Komitecie Opiekuńczym we Lwowie, 1941r.

 

Zaświadczenie z Oświęcimia, 01-02-1945r. Legitymacja nr 19771 Srebrny Krzyż Zasługi, 22.07.1947r. Zaproszenie na I kongres byłych więźniów politycznych, 3-4 luty 1946r.

 

Laurka imieninowa od współpracowników w Centralnym Komitecie Opieki Społecznej, przy ul. Targowej w Warszawie, 15.10.1947r.

Dyplom C.K.O.S., 30-07-1948r.

 


Zaświadczenie o pracy w CKOP 28-02-1949r.

 


Legitymacja nr 687

 

 

 

Indeks Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Prawa, 1-10-1953r.
Indeks Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Prawa, 1-10-1953r.
Oświadczenie o pracy z Polskiego Komitety Opiekuńczego, 10-10-1957r.
Oświadczenie Marii Juszczak o wspólnym pobycie Oświęcim-Brzezinka, 3-02-1960r.

 



Legitymacja nr I-37640 - Złoty Krzyż Zasługi 22-07-1964r. Podziękowanie Podsekretarza Stanu MZiOS, 12-12-1964r.

Pamiątkowe zdjęcia