Danuta Sobolewska z d. Zahaczewska(1921 - 1993).

 

Danuta Krystyna Sobolewska z d. Zahaczewska urodziła się 4 lipca 1921 r. (w powojennych dokumentach zapisano jej błędnie 1922 r. urodzenia, czego nie prostowała) w miejscowości Raj k. Brzeżan, w rodzinie leśnika Dyonizego Zahaczewskiego i Stanisławy z d. Łossowskiej. Kształciła się we Lwowie w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim Sióstr de Notre Dame, a potem w Prywatnym Żeńskim Gimnazjum Sióstr Nazaretanek, gdzie w 1939 r. zdała małą maturę. Po zajęciu Lwowa przez Sowietów we wrześniu 1939 r. Danuta Sobolewska opiekowała się rannymi polskimi żołnierzami  leżącymi  w  szpitalu przy ul.  Kurkowej  31.

I właśnie wówczas obserwując szpitalne pielęgniarki pomyślała, jak wspominała po latach, że wykonują one zawód, w którym można „czynić dobro” – zawód, który stał się jej marzeniem.

Lwów, ul. Kurkowa 31. Szpital, w którym Danuta Sobolewska (Zahaczewska) w 1939 r. opiekowała się rannymi żołnierzami

Na przełomie 1939/1940 r. działała w antyradzieckim podziemiu, gdzie ukończyła kurs sanitarno-bojowy. Ze względu na znajomość języka ukraińskiego w konspiracji wykonywała zadania związane z wywiadem, pracowała również w komórce wystawiającej fałszywe dokumenty. Ostrzeżona przed aresztowaniem musiała przerwać naukę w liceum, ukrywała się i posługiwała dokumentami na nazwisko Krystyna Gliksman. Wiosną 1940 r. cudem ocalała z obławy NKWD na konspiracyjny lokal, w którym mieszkała. Zbiegła ze Lwowa na wieś do rodziców i do 22 czerwca 1941 r. pracowała jako rachmistrz w leśnictwie Żohatyn k. Birczy. Na tajnych kompletach kontynuowała naukę i w 1941 r. zdała maturę. Wojenne zawirowania i perypetie sprawiły, że nie mogła tego po wojnie udokumentować.

W 1941 r., po wkroczeniu Niemców, ukrywała dwóch żołnierzy radzieckich. W następnym roku powróciła do Lwowa i tu w zamian za naukę zawodu pracowała bez wynagrodzenia w  Szpitalu Miejskim przy ul. Potockiego 48 jako niewykwalifikowana pielęgniarka. Pomagała Żydom fałszując karty szpitalne. Mieszkała z Cyganami w starej drewnianej ruderze. Często głodowała.

Wiosną 1944 r., w związku ze zbliżającym się frontem, pojechała do rodziców do Jasienicy k. Przemyśla. Pod przymusem współpracowała jako przewodnik z partyzantką radziecką. Latem 1944 r. została wcielona do przechodzącego przez Jasienicę oddziału specjalnego Armii Krajowej, dowodzonego przez por. „Jastrzębca” (NN), a po przejściu frontu przez por. „Pirata” (Ryszard Krasek); była sanitariuszką, nosiła ps. „Branka”.

Pod przybranym nazwiskiem Weronika Wiśniewska po opuszczeniu oddziału wróciła do rodziny, z którą wyjechała na Śląsk. Była pierwszą polską pielęgniarką we Wrocławiu, gdzie podjęła pracę w Klinice Uniwersyteckiej (oficjalnie od 1 listopada 1945 r.). Tam też wstąpiła do organizacji konspiracyjnej Armia Krajowa „Inspektorat Afryka”, dowodzonej przez por. Stanisława Wilczyńskiego ps. „Beduin”. W organizacji miała prawdopodobnie ps. „Nike”, działała w niej dość krótko, w czerwcu 1946 r. została aresztowana.

Pomimo tortur Danuta Sobolewska nie przyznała się do stawianych jej zarzutów, co miało zapewne wpływ na wysokość zasądzonej kary. Ostatecznie 15 listopada 1946 r. została skazana przez Wojskowy Sąd Rejonowy na 3 lata za to, że: od marca 1946 r. do 25 lipca 1946 r. [błąd Sądu, powinno być: do 25 czerwca 1946 r., przyp. oprac.] we Wrocławiu weszła w porozumienie z członkami nielegalnej organizacji AK „Inspektorat Afryka” Wilczyńskim i innymi, w celu usiłowania zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego.

W czasie pobytu w więzieniu Danuta Sobolewska (Zahaczewska) podejmowała starania o zezwolenia na pracę w więziennej izbie chorych. (Archiwum rodziny Sobolewskich)

Z więzienia wyszła na podstawie amnestii 15 marca 1947 r. Po próbach zmuszenia do współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa uciekła z Wrocławia do Dylak pod Opolem, gdzie od 1 lipca do 24 listopada 1947 r. pracowała jako higienistka w miejscowej fabryce. Odnaleziona przez funkcjonariuszy UB próbowała popełnić samobójstwo. W wyniku prześladowań utraciła zdrowie (w latach sześćdziesiątych miała orzeczone inwalidztwo).

Zwolnienie ze szpitala w Opolu związane z nieudaną próbą samobójczą Danuty Sobolewskiej (Zahaczewskiej). W rubryce Ustalono rozpoznanie częściowo czytelny zapis … po zażyciu tabletek.

(Archiwum rodziny Sobolewskich)

Dzięki pomocy prokuratora wojskowego, którego – ze względu na żydowskie pochodzenie – Zahaczewscy ukrywali w czasie okupacji w Jasienicy, mogła wrócić do Wrocławia. 17 kwietnia 1948 r. podjęła ponownie pracę pielęgniarki w Klinikach Uniwersyteckich (Klinika Dermatologii), zakończyła ją 30 września tego roku w związku z rozpoczęciem nauki we wrocławskiej pomaturalnej Szkole Pielęgniarstwa PCK. Po jej ukończeniu w 1950 r. jako prymuska dostała propozycję skierowania bez egzaminu na studia medyczne – nie przyjęła jej m.in. z uwagi na brak kierunku pielęgniarskiego (chciała pracować w zawodzie pielęgniarki).

Odpis świadectwa ukończenia przez Danutę Sobolewską (Zahaczewską) Szkoły Pielęgniarstwa we Wrocławiu z bardzo dobrymi wynikami. Oryginał dokumentu nie zachował się.

(Archiwum rodziny Sobolewskich)

Po wyjściu za mąż pracowała w Warszawie w Instytucie Hematologii (1950-1953 r.), później przez prawie dziesięć lat zajmowała się wychowywaniem dzieci. Do pracy zawodowej wróciła w 1963 r.: od 3 września tego roku pracowała w higienie szkolnej jako pielęgniarka w Szkole Podstawowej Nr 143, następnie od 2 listopada 1977 r. do przejścia na emeryturę 31 stycznia 1992 r. była zatrudniona w opiece społecznej na stanowisku kierownika Domu Dziennego Pobytu Rencistów (Zespół Opieki Zdrowotnej Warszawa Praga Płd., potem Dzielnicowe Centrum Pomocy Socjalnej). Jako kierownik placówki opiekuńczej była także nauczycielem praktycznej nauki zawodu w Medycznym Studium Zawodowym Nr 5 Wydział Pracowników Socjalnych (Dom Rencistów i Szkoła mieściły się w tym samym budynku).

W 1963 r. Danuta Sobolewska po prawie dziesięciu latach powróciła do pracy w zawodzie pielęgniarki.

(Archiwum rodziny Sobolewskich)

Danuta Sobolewska była działaczką społeczną, ławnikiem sądowym, wieloletnim prezesem Stołecznego Oddziału Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego, członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i kilku innych organizacji. Przez wiele lat należała do osób, które zabiegały o podniesienie rangi i prestiżu zawodu pielęgniarki oraz o utworzenie na studiach medycznych kierunku pielęgniarskiego. Nieoczekiwanie sama musiała uzupełnić wykształcenie z zakresu szkoły średniej.

W latach sześćdziesiątych, wbrew wcześniejszej praktyce, cofnięto jej uznanie pełnego średniego wykształcenia. W związku z powyższym jeszcze raz podjęła naukę w szkole średniej i ukończyła III Korespondencyjne Liceum Ogólnokształcące w Warszawie (1973 r.). Pomimo, że miała udokumentowaną małą maturę, musiała zaliczyć cały program nauczania przewidziany dla czteroletniej szkoły licealnej. Niezależnie dokształcała się na różnych kursach zawodowych.

Danuta Sobolewska interesowała się radiestezją, astrologią, zielarstwem i ogrodnictwem, pisała wiersze, okolicznościowe rymowanki i teksty piosenek, jest autorką polskiego hymnu pielęgniarek i kilku artykułów w czasopiśmie „Pielęgniarka i Położna” (wspomnienia i sprawozdania).

 

Łączyła stanowczość i energię w działaniu z wrażliwością na ludzkie nieszczęścia i cierpienia. Znajdowało to często wyraz w jej poezji:

Na śmierć nieznajomej Pani


Są parawany chińskie

kolorowe

Na których tańczą smoki

I rozmodlone w klasztornych

celach

I parawany – obłoki

 

Są parawany białe

jak całun

Co czarno czynią na sali

Że niewierzący się modlą w szpitalu

Za tych co ciszy zaznali

 

Warszawa Szpital PKP, 19.08.1969 r.

 

Zamach

Czy można strzelać

do słońca

I świat pogrążyć

w ciemności

bólu

Po prostu

w nicości

 

Dłonie

jak gołębie

białe

W których jeszcze

zatrzymał się

uśmiech dziecka

teraz krwawią

Biel miesza się

z czerwienią

Modlitwy szept

Światu -

przebaczenie

 

Biją dzwony

Polskie dzwony

Nie – to serca

ludzie płaczą

Maryjo Matko moja

Pusty tron

lilie róże

Na Piotrowym

placu

 

Długie minuty

odmierza

lancet

chirurgów

Królowo Polski

powróć

światu

Papieża

 

Warszawa, 13.05.1981 r.

 

W swoich wierszach wracała nieraz pamięcią do szczęśliwych lat dzieciństwa i młodości spędzonych na Kresach Wschodnich:

 

Wspomnienie z dzieciństwa

Cioci Niucie Zahaczewskiej

 

A do Kuchajowa

jechało się lasem

Potem polną drogą

kurnych chat

jak w smole

Młodość śmiała się sercem

i kłaniała stogom

Zbierając w bukiety

różowe kąkole

Koniom grzywy szumiały

Mgła się kładła na darni

Już pagórek sad wielki

I dom stoi na górze

Zaraz drzwi się otworzą

Wionie chłodem spiżarni

Co to? – Nie ma już domu

I nie kwitną róże?

 

Wiersz niedatowany

Była bohaterką artykułów prasowych (m.in. „Twórcza pasja”, Wychowanie fizyczne i higiena szkolna, Nr 9, listopad 1977, s. 252; Maria Leśnikowska, „Biała róża”, Pielęgniarka i Położna, Nr 9 (284), 1982 r., s. 21-22), audycji radiowych red. Anny Semkowicz (np. „Wiersze w czepku urodzone”) i red. Marty Miller (z cyklu „Zwykli niezwykli”) oraz sztuki „Zadra” w Teatrze Faktu TVP w reż. Barbary Sałackiej (spektakl wyemitowany 2 listopada 1993 r., ok. 35 min.).

Opublikowała krótkie wspomnienia z lat 1943-1944 – „Nie zapomnimy”, Pielęgniarka i Położna, Nr 5 (115), 1968 r., s. 24-25. W latach osiemdziesiątych nagrała też wspomnienia dla Archiwum Wschodniego obecnego Ośrodka KARTA (sygn. AW I/727), inne opublikowała Wiesława Krajewska-Michalska w niewielkiej książce noszącej tytuł „Nie byłam agentką (opowieść o Danucie Sobolewskiej)”, Wrocław 1999. Jej biografia, z licznymi błędami, została zamieszczona w publikacji „Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956. Słownik biograficzny”, t. 1, Kraków-Warszawa-Wrocław 2002, s. 544-547.

Zebrane i wydane przez Wiesławę Krajewską-Michalską wspomnienia Danuty Sobolewskiej. Tytuł publikacji nawiązuje do prób zmuszenia bohaterki do współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa.

(Archiwum rodzinne Sobolewskich)

Postanowieniem z dnia 4 stycznia 1993 r. Sąd Wojewódzki we Wrocławiu Wydział III Karny (sygn. akt III Ko 79/92/un) unieważnił wyrok Sądu Wojskowego z 1947 r., stwierdzając, że czyn za który została skazana Danuta Zahaczewska związany był z walką o niepodległość Polski.

Danuta Sobolewska zmarła na raka 21 października 1993 r. w Warszawie, została pochowana obok rodziców na małym wiejskim cmentarzu w Zawadce w Bieszczadach, ma też symboliczną tablicę na grobowcu rodziny męża na warszawskich Powązkach.

 

Epitafium

Kiedyś znów powrócę do lasu

I żyć będę w paprociach

Nisko rozłożonych na ziemi

I w gwiazdach

Które świecić będą nad nimi

Świerkom

Sosnom

I zawilcom białym

 

I chociaż wtedy nie będę

Już ciałem

Tylko prochem

Obłokiem

A może promieniem

Wrócę do tego lasu

Bom wyszła z niego

Wrócę

Księżyca poświatą

Nocy cieniem

 

Wiersz niedatowany


Za wieloletnią pracę społeczną Danuta Sobolewska została odznaczona: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi i resortową Odznaką Honorową „Za wzorową pracę w służbie zdrowia”, a także Odznaką Honorową „Za Zasługi dla Warszawy” (I stopnia) i Odznaką Honorową PCK (III stopnia).

Z małżeństwa z architektem-urbanistą Stefanem Sobolewskim miała trójkę dzieci – córkę Małgorzatę oraz synów Jana Piotra i Miłosza.

 

Oprac. Jan P. Sobolewski